Archiwum 11 kwietnia 2004


kwi 11 2004 Wiersze...
Komentarze: 4

Moje dwa. Sama napisalam i zglaszam wam do oceny. Thanx za komentarze.


"Los"

kazdego ranka
o swicie
zaczynasz grac swa melodie
czasami ma ona wiecej bemoli
czasem jest uslana krzyzykami
raz grasz smutno raz wesolo
jednak codziennie szarpiesz struny zycia
na nowo
budze sie z toba
zasypiam przy tobie
szepcesz mi w ucho kolysanke
te ktora spiewali mi do snu
zasypiam lekko
owinieta cipla smuga bezpiczenstwa
wiem, ze rano znow obudze sie z toba na karku
ty odwicznym jestes mym przeklenstwem
czasem chcialabym cos w tobie zmienic
lecz wiem, ze to ty wyznaczasz drogi
a ja bezbronna
podazam nimi w ciszy

 

 

 

 

 

"Pamiętasz"


pamietam była jesień
taka złota - prawdziwa

wszystko mi teraz Ciebie przypomina

wtedy Cię poznałam
pamiętasz swoje słowa
ludziki z kasztanów
codzienne spacery
słodkich snów na dobranoc

mówiłeś, że do śmierci
i nawet trochę dłużej

nikt nie umarł

byłeś przy mnie blisko
czułam się bezpiczna
gdy tuliłeś mnie w ramonach
 
a teraz gdy się spotykamy
oboje leczymy niedawno wyryte rany
ja swoja głęboko przechowuję
i licze,że zostnie zaszyta grubymi nićmi miłości

wiem, ze już nie wrócisz
choc jeszcze sie łudzę
wciąż wspominam tą jesień
tamte miesiące

tego roku jesień była śliczna
kolorowa
targana zwiewną mgiełką wiatru

ja wciąż cię kocham,
lecz już nie tak bardzo

a ty?
pamietasz o mnie ...


 

 

zvirek : :
kwi 11 2004 Uczucie .... :)
Komentarze: 1

Czyżby to miłość zapukała
do mego nieczułego, skutego lodem serca?
Jeszcze nigdy nie czułam tego co teraz
Gdy patrzę na ciebie
Boję się bo nie wiem co będzie
Moje życie nagle się odmienia
Wiem że muszę żyć
Dla ciebie.

Deville

 

Pisalam juz o tych cudnych niebieskich oczetach tego kogos. Nie wiem jak zaczac, wiec powiem w prost: ten koles mi sie tak bardzo podoba, ze jak go widze to az mi sie cieplutko robi. To nie milosc, ale ja juz sama nie wiem co. Koles ma zajebisty charakter, wyglad :/, ale przeciez to pierwsze jest wazniejsze. Najlepsze jest to, ze on w ogole nie zwraca na mnie uwagi i z tego powodu mi bardzo przykro :(. Kiedy dostalam sesemeska z zyczeniami to, az mnie zatkalo i nie wiedzialam czy odpisac. W ogole ja jestm troche dziwna, bo nie daje mu zadnych sygnalow, ze mi siem podoba. Chlopak jest super, inteligentny, ma swoje zdanie na kazdy temat, nie zwaza na to co mowia o nim inni i ma taki piekne oczy.... az sie rozmarzyc idzie. I wlasnie dlatego nie wiem czy ja chcialabym z nim byc, czy tylko mam takie te... no zauroczenie. Wlasciwie to chcialabym sie moc do niego przytulic, bo jest taki milusi. Co ja mam zrobic zeby sie z nim zakumplowac? Moze powiedzic mu wprost, ze za nim szaleje ;), ale nie wiem czy bede taka odwazna...

*Michał  - nie nie jestem mylisz sie i nie osadzaj mnie po pozorach. nie znasz mnie i tyle. ;)

zvirek : :