Komentarze: 1
No i skonczyl sie weekend. Sobota minela szybko i bezbolesnie. Bezbolesnie, bo zamiast siedziec w domu z rodzinka, bo rodzic mial urodziny to zvir poszedl na promke z dziewczynaktosia i 666. Widzialysmy tylu ludzi, ktorych nie lubimy,ze uhuhu.... Na poczatek oczywiscie Patrusia :( idiote ;). Potem jak doszlysmy na promke widzialysmy dz... i nam siem humorek zepsul. Oczywiscie zanim doszlysmy do domu widzialysmy jeszcze jedna dz..., ale ja zjechalysmy i humerek podskoczyl na normalny poziom. Pozniej zvorek siedzial w domciu, a w niedzielke rano zvir spal i snil (wiadomo o kim ;) heh... ale niestety zvir musial sie tesh pouczyc, bo nauczyciele sa egoistami i zvir ma 3 sprawdziany, 2 poprawy i odpytywanie z dodatkowego angielskiego, ale dam rade <chyba>. I mam jedna sprawe do was nie znacie jakiejs fajnej stronki z muza, bo chce jakas fajna na bloga wlozyc. :)