Komentarze: 0
I znowu miesiąc przeminął szybciej niż sie zdaje. Dni, ktore mi sie wydawaly wolne i takie jakies przygaszone minely zanim zdazylam sie obejrzec. Po nich zostaly tylko wspomnienia i dalsze planowanie przyszlosci. Zostaly dwa miesiace do konca roku, a ja dalej nie wiem na jaki profil liceum isc. Mam coraz mniejszy wybor, bo juz tylko zastanawiam sie nad kierunkiem humanistycznym prawnym i dziwnnikarskim, ale to i tak trudny wybor. Wydaje mi sie, ze prawny jest dla mnie lepszy, ale ja i prawo :/ jakos tak nie pasuje. Podsumowujac ten miesiac doszlam do wniosku, ze tak zle nie bylo. Duzo stresow z powodu jednego walnietego goscia i tyle. heh.. mowie tak, bo jak nazwac kogos, kto pisze ci jakies walniete sms'y, ze zachowuje sie jak gowniara :) [jak to bylo do mnie to ciekawe co ja mam powiedziec o zachowaniu jego dziewczyny] i jak ja moge pisac o niej, przeciez ona dla mnie tyle zrobila [pytam sie co? To, ze mnie przez kilka miesiecy oklamywala, grala sobie na moich uczuciach i jeszcze nie miala odwagi spojrzec mi w twarz i powiedziec, ze nie chce mnie znac tylko musiala to napisac sms'em]. No, ale tak to jest jak sie jest zapatrzonym w druga osobe tak, ze nie widzi sie jak ona wciska ci kit. Ehh.. ja nikomu nie bronie milosci, zaufania itd., ale trzeba czasami na druga osobe spojrzec z pewnej odleglosci, wtedy wychodza na wierzch klamstwa. Nie jest moja wina, ze ona nawciskala mu o mnie kitow, on uwierzyl i wyslal do mnie te glupie sms'y. Jedno mnie tylko zasstanawia co oa takiego dla mnie zrobila? Jak to czytalam to myslalam, ze ze smiechu normalnie pekne, ale na szczescie zyje. Powracajac do tematu to po tym miesiac przynal jeszcze szybciej, az zblizyl sie do konca i zvirek uswiadomil sobie, ze za dwa sni pisze testy. No i co tu duzo mowic, ale bedzie porazka z mat.-biol., bo human przejdzie. W rezultacie na probnych mialam z humana czterdziescitrzy chyba albo wiecej o jeden lub dwa, a z tych drugich dwadziesciatrzy - wyrazna roznica. Zreszta tego sie spodziewalam, ale najbardziej to mnie vqrvia to, ze w czasie matur bedziemy mieli lekcje w meduku. Przeciez jak spotkam ta pseudoprzyjaciolke to ja chyba na miejscu zabije :P [swoja droga to bylaby niezla jazda]. i znowu was zanudzam, ale juz koniec.